| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		Gwiazdka gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 02 Cze 2001 Posty: 324 Skąd: Siedlce
  | 
		
			
				 Wysłany: Nie Gru 15, 2002 9:15 pm    Temat postu: Prywatnosc | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Gdzie sie zaczyna a gdzie konczy prywatnosc? jak sie ma prywatnosc do stosunkow miedzyludzkich? Gdzie jest granica prywatnosci wsrod osob bliskich? Kiedy prywatnosc przeradza sie w izolacje lub skrytosc? Czy za szeroko rozumiana prywatnosc moze zaciazyc na zwiazku? _________________ K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Rozbi gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 03 Sie 2001 Posty: 212 Skąd: Siedlce
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Gru 16, 2002 4:21 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Prywatność jest to coś co dzieje się w głowie człowieka, i tylko od niego zależy ile tego co ma w głowie ujrzy światło dzienne. Nie ma granicy prywatności wśród osób bliskich zawsze może się okazać, że człowiek z którym żyło się parę(naście) lat jest zupełnie inny. A czy może zaciążyć na związku ??? To zależy tylko od drugiej osoby, ile ona chce wiedzieć, a ile wolałaby sie nie dowiedzieć i czy i kiedy zacznie jej to przeszkadzać.
 
Prywatność fizyczna dla mnie nie istnieje każdy ma to co ma, bo taki się urodził i każdy wie co on tam może mieć   A to co w głowie to zmienne. _________________ ------OKO WIDZI WSZYSTKO-----             
 
ONI Są wśród nas | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		DarkIta gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 09 Kwi 2002 Posty: 409 Skąd: Białystok
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Gru 17, 2002 4:09 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				prywatność........ to wszystko zalezy ....  z kim sie obcuje ..
 
sa ludzie ktorzy sa mi bliscy pomimo, ze mam kontakt znimi tylko przez siec i duzo o mnie wiedza, a sa tacy z ktorymi widiuje sie codzinne i sie wkurzam, gdy stanie  gdzies blisko mnie. I tu sie nasuwa pytanie , blisko to znaczy ile ...?
 
kiedys widzialam taki smieszny podzial , ze do 15 cm podchodza tylko ososby najblizsze , potem chyba do 1m ,-rodzina , itd .. nie pamietam , niestety , gdzie to bylo .
 
i zgadzam sie z Rozbim , ze i tak nawazniejsza jest nasz wola , ile  i komu chcemy o sobie powiedziec _________________ Szkodzę ludziom, rzucam czary, 
 
sprowadzam nieszczęścia
 
IMPORT - EXPORT | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		IRA gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 27 Maj 2001 Posty: 317 Skąd: Siedlce
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Gru 18, 2002 10:26 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				i się zgodzę .. i nie zgodzę.
 
 
prywatność w związku IMHO powinna być powiązana z zaufaniem.
 
tzn .. owszem wiemy o sobie wszystko, bo wiemy za zgodą drugiej strony co ona ma w torebce a on jaki sms w komórce. ale należy pamiętać iż jeśli wiemy to po co mamy cały czas wiedzieć (czytaj zaglądać kontrolować itp) . i tutaj już pojawia się zaufanie..
 
 
mały bełkocić .. ale mam nadzieję że coś niecoś dotarło 
 
 
podrawiam | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Sauron gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 29 Maj 2001 Posty: 250 Skąd: Z MORDORU
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Gru 21, 2002 1:53 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Podzielam zdanie Irka i potęguje
 
 
Zaufanie to podstawa związku. Jeśli zaczynasz kontrolować druga osobe to takie zachowanie najczęściej doprowadzi do obłedu i rozstania. Związek to nie ciągła kontrola to zaufanie kompromis wzajemna relaizacja i rezygnacja z rzeczy które się kiedys robiło jak się było samemu. 
 
 
   _________________ Navigare Necesae Est | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Gwiazdka gadulstwo jak tralala^2
  
  Dołączył: 02 Cze 2001 Posty: 324 Skąd: Siedlce
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Gru 24, 2002 12:05 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Popatrzcie jednak na ten problem z drugiej strony... co jesli prywatnosc przeradza sie w skrytosc? co jesli widzimy, ze druga osoba cos przed nami ukrywa albo po prostu odcina sie od nas? a przeciez nie mozna o nic nie pytac! to byloby lekcewazeniem! kiedys dzwonilam do chlopaka zeby pogadac i mimochodem zapytalam sie gdzie jest, ale sie cofnelam i powiedzialam, ze nie chcialam jednak o to pytac (by nie robic mu przesluchania) temu zrobilo sie strasznie smutno, ze nie obchodzi mnie gdzie jest, i ze w ogole jest mi wszystko jedno co on robi. Wiec pytam jeszcze raz: gdzie jest ta granica miedzy troska a brakiem zaufania? _________________ K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		 |