Siedlce - forum Siedlczan o Siedlcach

Gwiazdka · Wysłany: Czw Sty 30, 2003 11:04 pm Temat postu: samotnosc

samotnosc jest straszna wg mnie. czlowiek czuje sie po prostu podle i mysle, ze kazdy, kto choc raz w zyciu byl samotny, podzieli moje zdanie. Bycie samotnym nie znaczy bycie samym- bo mozna byc samotnym nawet jesli jest sie w zwiazku... mnie samotnosc zabija...
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

Gwiazdka · Wysłany: Czw Sty 30, 2003 11:06 pm Temat postu:

a wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim? ze nie masz z kim szczerze porozmawiac... a tak w ogole to dlaczego czlowiek samotny czuje sie tak parszywie? i czy w ogole ktos mnie to jeszcze slucha czy tu tez jestem sama?
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

Rozbi · Wysłany: Pią Sty 31, 2003 9:53 am Temat postu:

Tak samotnosc to paskudna sprawa. A w dzisiejszych czasach kiedy o prawdziwych przyjaciol naprawde trudno to juz zupelna udreka.
Ale ktos madry i chcacy zarobic wymyslil psychoterapeutow, ktorych nikomu nie polecam. Lepiej pojsc porozmawiac z kims zupelnie obcym, albo (tylko sie nie smiac) Pojsc do konfesjonalu i pogadac z ksiedzem.

PS. Samotnosc ma tez swoje dobre strony. (jeszcze nie wiem jakie, ale jak sie dowiem to napisze)
_________________
------OKO WIDZI WSZYSTKO-----
ONI Są wśród nas

DarkIta · Wysłany: Czw Lut 06, 2003 12:18 pm Temat postu:

wow, to na spowiedzi mozna sobie z księżmi pogadac ? czyzby sie cos zmienilo? dawno się nie spowiadalam i przyznam ,że zawsze chciałam żeby można były sie po prostu wygadac, anie odklepac grzechy wg schematu i do domu ..

hm.. samotnosc w zwiazku ... to może lepiej zakonczyc ten zwiazek...
ja ostatnio bywam samotna w weekendy co 2 tyg. czyli jak jezdze na studia , a wieczorami siedze sama n stancji i nawet moja gorsza polowa mi nie przysle smska
_________________
Szkodzę ludziom, rzucam czary,
sprowadzam nieszczęścia
IMPORT - EXPORT

vibo · Wysłany: Nie Mar 16, 2003 12:56 am Temat postu:

protas · Wysłany: Pon Mar 17, 2003 7:34 am Temat postu:

Jeśli w ogóle się nie podchodzi, to też źle?

Nie wiem jakie korzyści może przynieść spowiedź w modelowym ujęciu - zupełnie obca osoba usłyszy wyliczankę, rzuci pare słów od siebie (oczywiście nic nowego ani odkrywczego), wyrecytuje wykutą na pamięć formułkę i subtelnym pukaniem da znać nastepnemu w kolejce "klientowi", że już jego kolej.

Po co ta cała "ceremonia", skoro i bez tego można spróbować naprawić wyrządzoną szkodę, można przeprosić, można w inny sposób zadośćuczynić, itd. Nawet jakby napadło kogoś na pogawędki, nie lepiej aby słuchaczem była bliska mu osoba?

Co do samotności w związku - mam poważne wątpliwości, czy to aby na pewno zasługuje na miano związku? Przykro mi, nie potrafię sobie wyobrazić jak można połaczyć związek z samotnością. Hmm, a może kiedyś rzeczywiście istniał, po czym uległ zbyt dużemu rozluźnieniu?

vibo · Wysłany: Pon Mar 17, 2003 12:54 pm Temat postu:

poprostu nie ma to jak wypelnienie mozgu bezosobowymi smiesznymi teoriami :)
kosciol to jedna wielka sekta! :D
_________________
vibo-vit smaczny zdrowy...

Gwiazdka · Wysłany: Wto Sie 26, 2003 11:56 pm Temat postu:

dla mnie straszna rzecza jest tez to, gdy zalezy Ci na kims, komu zalezy o wiele mniej na tobie niz tobie na nim... i nie mowie tu koniecznie o milosci, mowie o kazdych stosunkach miedzyludzkich: milosci, przyjazni, kolezenstwie, znajomosci... wtedy (nawet jesli nie kochasz) od czasu do czasu pojawiaja sie lzy na policzkach...
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

DarkIta · Wysłany: Sro Sie 27, 2003 5:13 pm Temat postu:

no coz .. jak komus na tobie nie zalezy .... to moze czas sie przestac nim przejmowac?
latwiej sie to zrobi, jesli w gre nie wchodza żadne uczucia ( cos o tym wiem , nauczyzlam sie "olewac" ludzi, ktorzy o mnie zapominaja, a kiedys wydawalo mi sie ze jestesmy dobrymi znajomymi, a czasmi nawet przyjaciolmi) .
coz .. w sumie ponoć do wszystkiego mozna sie przyzwyczaić.
jak mawia jeden moj bardzo dobry kolega: ludzie przychodza i odchodza - kazda przyjaźń kiedys sie kończy, ale to nie znaczy , ze nie warto jej szukac.
_________________
Szkodzę ludziom, rzucam czary,
sprowadzam nieszczęścia
IMPORT - EXPORT

LdN · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 7:33 am Temat postu:

Hi Ita

Znowu sypiesz z rękawa mądrościami ?
_________________
PAMIĘTAJ !!! Nie jesteś naprawdę pijany,
jeśli leżąc na podłodze nie musisz się jej trzymać.

YagoDa · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 8:45 am Temat postu:

jak to mam zwyczaj mawiać: ludzie to ch..e

Timea · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 11:30 am Temat postu:

A ja rozkładam parasol i mówię: spłyyyyyyyyyyyywa to po mnie, spłyyyyyyywa...

_________________
M.

YagoDa · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 2:23 pm Temat postu:

Timea:

Gwiazdka · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 6:03 pm Temat postu:

cool hehe

_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

YagoDa · Wysłany: Czw Sie 28, 2003 8:22 pm Temat postu:

Gwiazdka:

Gwiazdka · Wysłany: Sob Sie 30, 2003 11:08 pm Temat postu:

Andrew:

_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

Timea · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 4:21 pm Temat postu:

cham.

_________________
M.

YagoDa · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 10:57 pm Temat postu:

Timea:

YagoDa · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 10:58 pm Temat postu:

Gwiazdka:

Gwiazdka · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 11:26 pm Temat postu:

Yagoda: wal sie
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

YagoDa · Wysłany: Pon Wrz 01, 2003 1:58 pm Temat postu:

Gwiazdka:

Timea · Wysłany: Pon Wrz 01, 2003 2:18 pm Temat postu:

_________________
M.

YagoDa · Wysłany: Pon Wrz 01, 2003 6:50 pm Temat postu:

DarkIta · Wysłany: Wto Wrz 02, 2003 7:43 pm Temat postu:

no coz Ldnie ...

aprzez chwile chcialam cie nazwac przyjacielem.
_________________
Szkodzę ludziom, rzucam czary,
sprowadzam nieszczęścia
IMPORT - EXPORT

Gwiazdka · Wysłany: Wto Wrz 02, 2003 9:29 pm Temat postu:

Yagoda: no co?
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu

LdN · Wysłany: Sro Wrz 03, 2003 7:04 am Temat postu:

Ej Itka, to nie było złośliwe
_________________
PAMIĘTAJ !!! Nie jesteś naprawdę pijany,
jeśli leżąc na podłodze nie musisz się jej trzymać.

YagoDa · Wysłany: Sro Wrz 03, 2003 11:31 am Temat postu:

Gwiazdka:

DarkIta · Wysłany: Pią Wrz 05, 2003 4:31 pm Temat postu:

a moze ktos doradzi co zrobic z samotnoscia w nowej pracy .... wszyscy wiedzia kim jestes , ale ty jeszcze nie lapiesz kto jest kim , nie pamietasz imion itp .. i ewidentnie czujesz sie jak odludek bo reszta pracownikow zyje jakby we wlasnym malym swiatku .. no .. kto mi cos doradzi .. ?
_________________
Szkodzę ludziom, rzucam czary,
sprowadzam nieszczęścia
IMPORT - EXPORT

Gwiazdka · Wysłany: Pią Wrz 12, 2003 11:26 pm Temat postu:

Ita, przykro mi to mowic, ale tu chyba tylko czas moze pomoc. Najlepiej probuj gadac z innymi mlodymi- bo te stare to sa rozne, wiele z nich to ksiezniczki i wielkie damy, wiec lepiej z nimi uwazac... w kazdym razie powodzenia!
_________________
K.R.- autor nie ponosi odpowiedzialnosci za ewentualne szkody spowodowane przeczytaniem tego postu